Biegłam przez las. "Już dość!" krzyczał każdy fragment mojego ciała. Jednak nie mogłam przestać uciekać. Wróg był zbyt potężny.
Nie zatrzymały mnie nawet obce zapach terytorium jakiejś watahy. Biegłam dalej i dpiwero po chwili zauważyłam, że nikt mnie nie goni. Odetchnęłam z ulgą i zwolniłam prawie wpadłam na jakąś waderę, ale udało mi się w porę wyhamować…
(Dokończy jakaś wadera?)
Nie zatrzymały mnie nawet obce zapach terytorium jakiejś watahy. Biegłam dalej i dpiwero po chwili zauważyłam, że nikt mnie nie goni. Odetchnęłam z ulgą i zwolniłam prawie wpadłam na jakąś waderę, ale udało mi się w porę wyhamować…
(Dokończy jakaś wadera?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz