sobota, 25 maja 2013

(Wataha Światła) od Ateny

         Stałam z Acce'm na plaży, siedzieliśmy razem i śmialiśmy się rozmawiając.
-Zostaje z tobą- zadecydowałam.- Moje światło równoważy twój charakter. Pomogę ci, a oni sobie poradzą beze mnie. W końcu będę mogła sobie wybrać takie życie jakie chce, a nie kierowane dobrem innym, a nie własnym.
-Ateno, ale nie możesz- odpowiedział zaskoczony.- Przecież ostatnio...
-Od ostatnio to ja się wiele zmieniłam- przerwałam mu.- W tajemnicy opanowałam moc wektorów, teraz już mogę z tobą przebywać bez ryzyka. Tutaj. Daleko od całego życia. Daleko od Immortal Volves. Z tobą. I to się liczy. Będziemy już razem żyć jako nieśmiertelne rodzeństwo- powiedziałam.- Nadrobimy ten czas.
-Siostrzyczko- powiedział.- Ale ja ci odebrałem tamto życie, tylko dlatego, że się bałem zostać sam.
-To ja wybrałam, że tutaj zostaję, a nie ty. Zniszczyłam moje połączenie z Nemezis, od kiedy nie czuję do niej więzi, nie jest to już trudne. Moja bogini- Atena, również odchodzi, ale podarowała mi moc równą swojej, także już nic mi się nie stanie.
-Ateno- odpowiedział zdziwiony.- To wszystko dla mnie?
-Dla ciebie- odpowiedziałam.
-Życie jest piękne tylko wtedy, kiedy samemu nim się kieruje i drąży się drogę do własnego szczęścia- odpowiedziałam.- Ja żyłam tylko dla tej chwili do tej pory, teraz żyję dla innych takich chwil. Poza tym, skoro już i tak miałam umrzeć. To wolę spędzić ten czas z tobą. Wiesz, mam nową postać ludzką- powiedziałam.- Atena mi ją podarowała w zamian za swoje, tylko, że jest to postać dziecka.
-Pokaż- powiedział podając mi ciastko.
-Teraz to ty będziesz moim starszym bratem.
-Ej nie tak zachłannie, bo się udusisz- upomniał mnie kiedy wcinałam ciastko w mojej nowej postaci.
Zasnęłam i poczułam, że niesie mnie na jakieś koce, potem zamknęłam oczy i usnęłam na stałe.
            Kiedy obudziłam się następnego dnia, zobaczyłam Acce'a czuwającego przy moim łóżku, sam się nie położył.
-To dzisiaj będę musiał zrobić jeszcze jedno łóżko- stwierdził wstając z kucek.

No i tak żyliśmy.... Wiecznie i szczęśliwie, a nic, ani nikt nie zakłócił naszego spokoju. Zniknęła również druga osobowość i moc Acce'a, a została ta pełna światła.


NO I TYM RADOSNYM AKCENTEM ATENA KOŃCZY SWOJĄ DZIAŁALNOŚĆ NA IV. SAYO EVERYONE!!! Dobrze się z wami pisało, ale teraz już NIE zamierzam zmienić decyzji po waszych namowach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz