poniedziałek, 27 maja 2013

(Wataha Mroku) od Nemezis

Impreza była fajna choć w tym czasie byłam dość nieobecna. Tańczyłam z wilkami najczęściej z Illuminated'em i czasami z Dastanem pod okiem mego partnera. Dalej nic nie zakodowałam po prostu coś mnie trapiło, coś czego nie potrafie nazwać.
Po 'przyjęciu' odprowadziłam Watahę Światła do jaskini po czym sama z moimi wilkami pobiegliśmy do groty.
Następnego dnia o świcie wyszłam z jaskini i pobiegłam na Wyspę Mroku. Posiedziałam chwilę kiedy podeszła do mnie brązowowłosa dziewczynka
-Cześć Nem- uśmiechnęła się do mnie- Troszkę się nie widziałyśmy, ale jak widać nie zaniedbałaś Watahy Światła, dziękuję ci.
 -Kim ty jesteś?- Rzuciłam  obojętnie.
-Przecież mnie znasz- zwróciła się do mnie- Powinnaś mnie pamiętać. -Spojrzałam na nią zaciekawiona.
-Na pewno ciebie nigdy w życiu nie widziałam- zaprotestowałam.
-Fakt, nie w tej formie- powiedziała.- Ale w innych to nieraz.
-Kim ty jesteś?- Zapytałam po raz kolejny.
-Hmm... Muszę wracać do braciszka- westchnęła.- Przyjdę do ciebie jutro.
-Gdzie ty idziesz?- Zapytałam zdezorientowana choć powoli wszystko sobie układałam w głowie.
-Daleko- odpowiedziała. Złapałam małą za rękę i powiedziałam:
-Nie idziesz dopóki nie powiesz mi kim jesteś.
Ta otworzyła świetlny portal. Zrozumiałam ze to Atena, więc szybko ją złapałam i zamknęłam portal.
-Coś się stało nie tak siostrzyczko?- Zapytała niewinnie.
-Atena?- Upewniłam się.
-Z krwi i kości- odpowiedziała.- Ale teraz muszę już naprawdę iść. Wrócę jutro- Upierała się po czym próbowała sie wyrwać. No ale co z tego jak ja i tak mam większa siłę kiedy ona ma siłę dzieciaka?- Puszczaj mnie!!! -Krzyknęła. Wyrywała się coraz bardziej a ja westchnęłam. Miałam zacząć mówić kiedy przyszła do nas Cassy aby odnotować że mała Atena przybyła na IV..
-Misaka co tu robisz?- Zapytała Cassie.
-A tak sobie wpadłam- powiedziała mała Atena.
-Misaka?- Zdziwiłam się.
-Imię mojej ludzkiej postaci- powiedziała Atena.- To mogę już iść? Przecież nie będziesz robić cyrków Nem?
Spojrzałam wściekle na nią ale milczałam ale do czasu..
-Będę robić cyrki- powiedziałam.- Jeśli dzięki nim tutaj zostaniesz.
-Słodkie- powiedziała Atena.- Po prostu rzygam tęczą.
Cassie dziwnie się na nas spojrzała.
-To ja może potem przyjdę- powiedziała Cassie.
-Tak, potem- przekonała ją 'Misaka'-- Sayo, to ja też się zbieram!
Wykorzystała me zaskoczenie i wskoczyła do portalu. Namierzyłam szybko jej skok tam gdzie trafiła ale nie skierowałam się do niej. Po co?
Jak będzie chciała to przyjdzie ponownie, w każdym razie teraz nie zamierzam iść do niej. Najpierw uporządkuję sprawy watahy światła i mroku, pomóc przyjaciołom i dopiero zrobię nalot na Atenę..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz