wtorek, 14 maja 2013

(Wataha Mroku) od Nemezis

     Podróbka Miko chciała mnie ugryźć, lecz 'prawdziwa' mnie popchnęła. Ja uniknęłam zębów małej ale tamta wbiła się w bok starszej. Upadła a ja nie zdażyłam jej pomóc, bo 'dorosła' Miko ogłuszyła szczeniaka i zerwała się na nogi widząc że mała zmienia się ' w złą wersję' siebie. Przyjaciółka złapała mnie za rękę.
 - Musisz uciekać, powiadom wszystkich, że jest niebezpiecznie i mają się ukryć w najbezpieczniejszym miejscu w ich Watahach, to samo dotyczy Illumineted’a, jeśli ktoś się ruszy z jaskini lub schronu, może zostać zagryziony. – Powiedziała z powagą, po czym zaczęła biec.
- Co ty robisz? – Zdziwiłam się jej zachowaniem..
- Nie pozwolę nikomu jej skrzywdzić, a jeśli mam ją pokonać to muszę sama się zmienić. – Odparła, stanęła chwilę później i puściła rękę. – Ty biegnij do siebie i zabierz ze sobą Kaito, bo on ruszy mi na ratunek, a nie może. – Mówiła szybko.
- Nie zostawię Cię…! – Zaczęłam.
- Ruszaj, bo ona powybija nas wszystkich! – Przerwała mi krzycząc coraz głośniej.
Zawahałam się krótka chwilę. Pewna część mnie krzyczała bym została ale druga, silniejsza kazała mi uciekać. Tak też zrobiłam.
Zwołałam Kaito a ten w mgnieniu oka pojawił się tuż koło mnie. Złapałam go za rękę i razem w ludzkiej postaci biegliśmy w kierunku Watahy Wody.
-Powiedziałam szybko wilkom co się dzieję lecz Greg podbiegł do mnie.
-Chcę iść z Tobą. -Odparł a w jego oczach zobaczyłam uczucie, intymne uczucie. Westchnęłam.
-Dobra. -Odwróciłam się, obiegliśmy Watahę Ziemi, Ognia  teraz Powietrza.
Biegnąc w tamtą stronę wysłałam Atenie wiadomości aby nie ruszała się z jaskini
-Illuminated'zie- Zaczęłam już przy wejściu jaskini, po czym podbiegłam do basiora i zaczęłam gorączkowo tłumaczyć o co chodzi.
-Trzeba jej pomóc.
-No to ruszajmy w drogę. -Powiedział mój parter. A ja przeszukałam umysłem tereny IV, kiedy odszukała czułam wyraźny słabszy odbiór telepatii między mną a waderą.
~ Miko, czemu słabnie nam sygnał?~ Powiedziałam jej mentalna myślą.
~ Nie zbliżaj się do mnie nigdy!~ Krzyknęła.
Ale to co odpowiedziała nie obchodziło mnie. Zwróciłam się do Greg'a.
Wyślij jej wiadomość o naszym wypadzie po nią.
Ten skinął i poczułam impuls. Wiadomość mentalna do mojej przyjaciółki.
Podeszłam powolnym krokiem do ściany i przywołałam do mnie basiorów.
-Złapcie mnie za ręce . -Powiedziałam do Kaito, Greg'a i Illuminated'a. Kiedy spełnili mój rozkaz utworzyłam czarną dziurę i pomyślałam intensywnie.
~Miejsce pobytu Miko~ Poczekałam trochę jak obraz się wyostrzy i razem przeszliśmy przez portal.
Wpadliśmy akurat na sam środek Borów Niezamieszkanych. Miko stała przed małą swoja podróbką która w tym momencie ja zaatakowała.
Illuminated posłał do niej tarczę powietrzną a ja swoimi nowymi siłami zamroziłam szczeniaka.
Podbiegliśmy do nich. Greg, Kaito podbiegli do mojej przyjaciółki przytrzymując ją a ja z ciekawością podeszłam do małej i pochyliłam się nad nią.
-Co kochanie... -Przerwałam. -Zniszczę Cię jeśli przestaniesz nękać mojej Miko. -Dodałam z czarnymi oczami jak węgiel po czym uśmiechnęłam się słodko. Wstałam a Illuminated mnie przytulił.
-Co robimy z tą gnojówą? -Zapytałam Miko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz