piątek, 31 maja 2013

(Wataha Wody) Od Greg'a

Wszędzie szukałem Miko i nigdzie nie mogłem jej znaleźć! W końcu ją dotrzczegłem.
- Hej! Szukałem Cię! – krzyknąłem
Ona zamiast odwrócić się to zaczęła biec jak szalona przed siebie. Co się dzieje? - pomyślałem. Zacząłem ją gonić. Jednak była szybsza i mi uciekła. Stanąłem. Zastanawiałem się co zrobić. Nagle "ocknąłem" się. Przecież będzie na pewno nad jeziorem! Niech sobie trochę posiedzi sama, to na pewno jej dobrze zrobi. Potem tam pójdę. Przecież nic się nie stanie... a przynajmniej mam taką nadzieję. Siedziałem około tak kwadrans aż w końcu wstałem i poszedłem nad jezioro. O dziwo nikogo tam nie było! Byłem baaardzo zdziwiony. A może poszła po prostu na spacerek?
Gdy tak myślałem to nagle koło mnie pojawił się wilk:
- Będzie mieć kłopoty... ja ci to mówię! - powiedział nieznajomy
Chciałem coś powiedzieć ale on mi przerwał:
- Nie ma czasu na pogaduszkę. Udawaj że mnie znasz.
Zdziwiłem się no ale czemu nie.
- No to co mam zrobić? - spytałem
- Spytać się jej gdzie jest. - odpowiedział
Zrobiłem tak jak kazał.
~Gdzie jesteś?~ spytałem Miko w myślach
Chwilę cisza ale potem usłyszałem:
~ Jestem z Bellą, nie przeszkadzaj mi
- Nic jej nie jest... - powiedziałem do wilka
- Ale będzie. Ona kłamie, lepiej niż myślałem
- Jesteś żałosny...
- A ty jesteś idiotą. - stwierdził - Za chwilę będzie że przyjdź tu i tu bo jest ważna sprawa. Takie kłamstewko zawsze się tak kończy... marnie.
Spojrzałem na niego z nie do wierzeniem. Zignorowałem go i poszedłem na tereny watahy wody. Nigdzie go już nie było. Dobrze. Nie będę się musiał tłumaczyć kogo przyprowadziłem ani kim jest. Same plusy. Nagle dostałem mentalną wiadomość od Miko:
~ Przyjdź na Łąkę Wspólnych Snów, ważne
- A nie mówiłem! - krzyknął brązowy który znikąd się pojawił
Obrzuciłem go wściekłym spojrzeniem które mówiło - Spadaj. Szybo pobiegłem w wyznaczone miejsce. Gdy tam dotarłem to była już tam Nemezis, Miko i jej brat - Illuminated.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz