niedziela, 23 czerwca 2013

(Wataha Mroku) od Nemezis


Usiadłam w swojej jaskini czekając na gości którzy krążyli po moim terenie. Czułam że to były wilki mroku. Cóż, ucieszyłam się lekko.
Pierwszy gość to była wadera. Przedstawiła się jako Nina. Przyjęłam ją i odeszła.
Czekałam jeszcze na kolejnego ostatniego gościa.
Siedziałam i siedziałam a ten nie przychodził. Zirytowałam się i wyszłam przed jaskinię po czym usiadłam an górze. Zmieniłam się w człowieka. I jak na zawołanie wilk przybył razem z Kondrakarem.
 -Nemezis on chce z tobą pogadać.-Powiedział Kondro.
Ja zeszłam a wilk odszedł zostawiając z nieznajomym.
Kim jesteś? – Zapytałam się obojętnie.
- Fushigi. – Lekko się ukłonił patrząc mi w oczy.
- Chcesz dołączyć? – Zapytałam bez oporu.
- Można tak powiedzieć. – Odparł tajemniczo.
- To witam, chodź pokażę Ci twoje legowisko. – Odwróciłam się, weszliśmy do groty i pokazałam mu jego legowisko..
- Ja idę. – Odwrócił się i wyszedł. Popatrzyłam jeszcze raz za nim i sama też wyszłam. Poleciałam nad Rzekę Upadłych Dusz. Usiadłam na brzegu z dala od rąk które próbowały mnie uchwycić i patrzyłam w dal.
Niedługo wojna, trzeba wreszcie się na nią przygotować i porozmawiać z pozostałymi ale mi się zbytnio nie chce.
Po chwili wróciłam do swojej jaskini i zasnęłam przymulona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz