sobota, 8 czerwca 2013

(Wataha Powietrza) Od Miko

Wszyscy się rozeszliśmy, ale ja oczywiście zgarnęłam Grega i poszłam z nim nad jezioro. Chciałam śpiewać i to zrobiłam.
- Lalalila loli loli la

Moje serce bije w rytmie 1, 2, 3, 4
Bum bum, bum bum.
Moją pierś wypełnia to bicie.
Ten swawolny, radosny,
Bum bum, cudowny dzień!

Słodkie, lśniące oczy.
Niewinny uśmiech...
Bum bum, bum bum.
Moje uczucia rosną aż do granic.
Absolutnie nie pozwolę nikomu przejść!
Całkowicie wytępię to okropne robactwo.
Niech to utrapienie zniknie!
Chwile szczęścia.
Ah, nie mogę już tego znieść!

Lala lila
Loli loli
Małe rączki.
Ups. Nie powinnam. Moja ślina kapie.
Loli loli
Głaszczę twoją głowę.
Ten słodki uśmiech jest poważną zbrodnią.
Loli loli
Zakazany owoc.
Ta niezmierzona słodycz nie ma granic.
Loli loli
Patrzą na mnie te niewinne oczy.
Ah, nic na to nie poradzę.
Chcę cię przytulić!

[Diagnoza]
[Kompleks lolity]

Lalalila loli loli la

Odrobina szaleństwa. Introspekcja.
Bez nerwów biorę głęboki oddech.
Moje serce wybucha przez przepełniające je uderzenia.
Eksplozja energii!

Ah, te uniesione oczy.
Nie, nic nie mogę poradzić!
To nieczyste zagranie!
Uśmiech pełen pokus.
Moje niedozwolone uczucia robią pełen obrót!

Lala lila
Loli loli
Miękkie policzki.
Ups. Nie powinnam. Z nosa kapie mi krew.
Loli loli
Przytulę cię.
Nagły, mocny uścisk.
Hahahaha
Loli loli
Spokój umysłu.
W porządku, tylko spokojnie.
Liczę liczby pierwsze.
Loli loli
Patrzą na mnie te wilgotne oczy.
Ah, nic na to nie poradzę.
W porządku, więc może weźmiemy razem kąpiel!

Dziś jest już późno, więc może zostaniesz u mnie?
Razem w futonie...
Dobranoc
Moje nieustające uczucia znajdują się w punkcie krytycznym.
Hamulce nie działają!
Chwile szczęścia.
Ah, nie mogę już tego znieść!

Lala lila
Loli loli
Małe rączki.
Ups. Nie powinnam. Moja ślina kapie.
Loli loli
Głaszczę twoją głowę.
Ten słodki uśmiech jest poważną zbrodnią.
Loli loli
Zakazany owoc.
Ta niezmierzona słodycz nie ma granic.
Loli loli
Patrzą na mnie te niewinne oczy.
Ah, nic na to nie poradzę.

Lala lila
Loli loli
Miękka pupa.
Ups. Nie powinnam. Z nosa kapie mi krew.
Loli loli
Gładzę twoje policzki.
Ta miękka blada skóra...
Loli loli
Spokój umysłu.
W porządku, tylko spokojnie.
Liczby pierwsze. 2, 3, 5, 6?!
Loli loli
Patrzą na mnie te wilgotne oczy.
Ah, to już nie do zniesienia.
Chcę poszaleć...!

Lalalila loli loli la

Il oczywiście grał na gitarze, pogoda była cudna, ale kogo to obchodzi kiedy śpiewam z takimi uczuciami? Jestem taka szczęśliwa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz