poniedziałek, 29 kwietnia 2013

(Wataha Światła) od Ateny

      Kiedy Zefir wrócił do jaskini, ja wciąż siedziałam nad jeziorem. Patrzyłam się na migoczące nad jeziorem ważki, albo na świetliki siadające mi na rękach. To miejsce było bardzo ciche i spokojne, w sumie nic by się nie stało, gdybym tutaj zanocowała i tak by się nikt nie zorientował.
      Wróciłam do jaskini i wzięłam z mojej komnaty namiot oraz gotowe wyposażenie na jutrzejszą mini- wyprawę. Przyszykowałam rzeczy i położyłam się spać około północy wsłuchana w delikatny szum drzew.
      Gry rano wstałam i poszłam gotowa pod jaskinię, byłam pierwsza. Około 5 minut później pojawił się Zefir. Pogawędziłam z nim około pół godziny zanim pojawiła się Rapix...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz