środa, 27 marca 2013

(Wataha Mroku) od Nemezis

Zaczęłam opowiadać, zamknęłam oczy i standardowo przeniosłam się w moje wspomnienia.
 ,, Dzień był okropnie upalny więc wraz z siostrą poszłyśmy do wielkiego pięknego, tajemniczego jeziora.
Atena zaczęła pić wodę, a ja zakradłam się do niej i ze śmiechem wrzuciłam ją do wody. Woda rozchlapała się na około.
  Nie zważając na siostrę zaczęłam tarzać się ze śmiechu z niej. To było dość zabawne, jej ten przerażony wyraz pyska. Kiedy nie spodziewanie ją wepchnęłam.
   Wstałam obolała ze śmiechu, rozpędziłam się i wskoczyłam z gracją w wodę. Kiedy zanurkowałam moje łapy prześlizgnęły się po czymś śliskim. Skrzywiłam się pod wodą i wypłynęłam Za mną to 'coś'.
Zauważyłam że wychyliła się głowa, głowa jakieś jaszczurki, która nie była mała lecz dość ogromna.
Wściekły, choć nie wiem dlaczego wynurzył się do połowy, i prawie złapał mnie w łapę, gdyby nie Atena która strzeliła światłem, byłabym pewnie zmiażdżona.
Zaczęłyśmy z nim walczyć, nie miałyśmy zbytnio z tym trudności w pokonaniu jego, kiedy skończyła się walka, a trwała bardzo krótko, mogłyśmy dalej żyć ze swoimi przygodami "
Otworzyłam oczy, ta przygoda była o wiele dłuższa, ale coś mnie rozproszyło i nie powiedziałam ze szczegółami i z innymi wątkami ale co ja na to poradzę? Może nie chciała już tego opowiadać? Nie wiem.
Zauważyłam ze Illuminated'a nie ma i Miko. Posłałam basiorowi mentalną wiadomość
*~ Gdzie jesteś.?*
*~ Z Miko. Musimy przedyskutować kilka spraw.*
*~ No dobrze.* Westchnęłam.Braterskie stosunki rosną... Uśmiechnęłam się tajemniczo pod nosem.
Zauważyłam także że nie ma Margo, więc powiedziałam Sunshine aby poszukała ją, a my poczekamy.
Kiedy wróciły, mogłyśmy dalej opowiadać lecz to zaczynało mnie nudzić oto chodzi ze chciała także posłuchać historie innych Alf, więc powiedziałam cicho do Ateny.
-Jeszcze jedna opowieść lub dwie i inni mają opowiadać. -Ta przytaknęła.
Nagle zwiało chłodem, dostałam gęsiej skórki a nie mam nic do przykrycia a wszystkie wilki miały.
Teraz by się przydał Illuminated...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz