sobota, 23 marca 2013

(Wataha Światła) od Ateny

      Opowiadania moich wader wnosiły wiele do mojego stanu wiedzy, a ja lubiłam wiedzieć. Informacja, często z pozoru nieważna może zaważyć nad losami wojny. To było jedno z motto mojej bogini. Ostatnio dyskutowałam z nią coraz częściej. Już nie mogłam się od niej odizolować, tak jak Nemezis Bogini  stała się częścią mnie, a ja tak samo byłam częścią tamtej Ateny.
,,Co sądzisz o tych równoległych światach?" Zapytałam.
,,Teoria podróży między nimi jest ciekawa, można by tak uciec w momencie, kiedy zniszczenie terenów jest nieuniknione i przeżyć, możliwości wieloświata są zachwycające."
-Kto następny- rzuciłam niby od niechcenia.
-Mogę ja, mimo, że mam dużo lat. Moje życie było równie nudne w większości lat jak flaki z olejem- powiedziała Alena i podeszła bliżej ogniska.- Urodziłam się w Watasze Świetlanych Myśli, żyłam sobie tam spokojnie, przez blisko cztery tysiące lat, aż wybuchła między nami, a sąsiednią watahą wojna. Wszyscy zginęli, tylko ja się ukryłam i przeżyłam. Przez następne 2000 lat błądziłam po różnych watahach nie zatrzymując się w nich dłużej niż na 3 dni. W końcu dotarłam tutaj, gubiąc nieraz drogę w tamtych borach, gdzie szukaliście tego kryształu. Teraz kiedy dołączyłam, myśl ucieczki stąd w te bory nie jest zbyt przyjemna- roześmiała się.
-Nudne jak flaki z olejem?- Uniosłam z niedowierzania brwi.
-No, gdyby to sprecyzować to dużo walczyłam i przeżywałam różne przygody pełne zwrotów akcji, ale nie mam ochoty dzielić się wszystkimi sekretami. Szpieg nie lubi, gdy się cokolwiek o nim wie. To on jest od znania cudzych sekretów- puściła mi oczko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz