niedziela, 31 marca 2013

(Wataha Światła) od Ateny

      Śniły mi się sny, czułam, że mimo moich chęci wstania nie mogłam nic zrobić. W końcu się poddałam i po prostu stałam się obojętna na wszystko...
     Kiedy następnego dnia udało mi się wstać, byłam już w pełni sił, szybko podeszłam do Nike:
-Coś się wydarzyło?- Zapytałam.
-Nie takiego- powiedziała.- Chociaż mamy trzy Pegazy, Elfy z Aiką je złapały.
-Ciekawe- powiedziałam i szybko wybiegłam przed jaskinie, aby zobaczyć tą trójkę pięknych koni, siedziała przy nich Melani.
-Opowiedz mi o nich- poprosiłam.
-Hmmm... Pegazy są spokrewnione ze zwykłymi konikami, lecz posiadają skrzydła, oraz moce Światła. Są najszybszymi końmi na świecie, potrafią nawet osiągać prędkość Światła.
Nagle mała klaczka do mnie podeszła, a ja zaskoczona pogłaskałam ją po szyi.
-Chyba ciebie lubi- powiedziała Elfka.- A podobałoby ci się, gdyby tak odnowiono hodowlę Pegazów, mogłoby mieć je wiele wilków.
-Dobrze- uśmiechnęłam się i odruchowo dałam jabłuszko klaczce, która się o nie domagała. -A jak ją nazwać?- Zapytałam.- Mogłaby się nazywać Aramis?
-Dobre imię- powiedziała.- Chyba ta trójka do ciebie należy jako, że reprezentujesz światło.
Czy ja się przesłyszałam? Trójka pegazów?
-No... Dobrze- powiedziałam z wahaniem.- Ale możecie zająć się aby były małe?
-Zgoda- odparła Elfka.- To jak nazwiesz pozostałe?
-Jego chyba Pentagram, a ją... Nikita.
-Myślę, że ta trójka powinna zostać tylko twoja.
-Hodowli takich koni nie da się utrzymać w tajemnicy- powiedziałam z namysłem.- W sumie mogłabym dać niektórym chętnym Alfom małego ogiera Pegaza, nie wiem czy Alfie Powietrza nie spodobałby się taki prezent, w końcu pegazy szybują w przestworzach, na pewno dam jeszcze jakiegoś Somf.
-Chciałabym ci o czymś powiedzieć- uśmiechnęła się Melani.- Ta klaczka jest w ciąży i urodzi ogiera i klaczkę, musisz zdecydować kto pierwszy dostanie pegaza.
-Nikomu- obruszyłam się.- Będę dawać wszystkim naraz, bo byłoby to niesprawiedliwe jednej Alfie dać, a drugiej nie.
-Musimy jeszcze zbudować tylko stajnie, najlepiej na lewo od jaskini, abyś miała blisko- powiedziała.
Szybko magią wzniosłyśmy drewniane budynki i pokazałyśmy je trójce (nie 5, jeszcze małe są w brzuchu) pegazów, które od razu je zajęły, ogrodziłyśmy również teren wokół nich.
-A kiedy ona urodzi?- Zapytałam.
-Pegazy rodzą bardzo szybko- odparła.- Małe kształtują się w ich wnętrzach za pomocą magii i rodzą w przeciągu tygodnia.
-A tej ile czasu zostało?- Zadałam kolejne pytanie.
-Urodzi jutro.
-Aha- odparłam i oszołomiona wróciłam do jaskini.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz