piątek, 29 marca 2013

(Wataha Powietrza.) Od Illuminated'a.



Po zebraniu odprowadziłem moją watahę do jaskini po czym poszedłem do nemezis. Zastałem ją na małej polance koło jeziora z którym mam tyle wspomnień. W blasku księżyca wadera wyglądała oszałamiająco. Moja ukochana stała do mnie tyłem. Podszedłem do niej i zasłoniłem jej oczy swoimi rękami.
-Zgadnij kto to. –Powiedziałem kusząco.
-Illuminated. – Odpowiedziała z uśmiechem i odwróciła się do mnie.
Schyliłem się i złożyłem delikatny pocałunek na jej ustach.
- To jak.? Podjęłaś decyzję czy chcesz być moją partnerką.? – Szepnąłem.
- Ja… - Nie dokończyła tylko stanęła cała spięta.
- Co się stało.?
- Atena i Oliver… Chodź.
Złapała mnie za rękę i pociągnęła w stronę watahy Ognia.
Gdy weszliśmy na polanę zastaliśmy na niej Symphony Of My Hart, marnie wyglądającą Atenę i martwego Oliviera. To się pogmatwało. Jakoś tak wyszło, że niezbyt słuchałem co mówią. W pewnym momencie Atena pobiegła w stronę swojej jaskini. Nemezis jeszcze przez chwilę rozmawiała z innymi wilkami. Cały czas stało nachmurzona.
- Chodź. – Powiedziałem do niej delikatnie i tym razem to ja pociągnąłem ją za rękę.
Nie opierała się. Ruszyliśmy wolnym tempem w stronę watahy Mroku. Nic nie mówiłem. Nemezis też nie. Nemezis jeśli zechce sama powie co ją dręczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz