Jak Nemezis poszła zaczęłam rozglądać się za Grgiem, ale…
Zniknął! Zakręciło mi się w głowie. Zobaczyłam przed sobą Lunę.
- Wybacz. Mam ważną wiadomość, a mianowicie to to, że musisz
uciec.
- Czemu? – Zdziwiłam się.
- Nadchodzi wojna, prawdopodobnie to przez to, że… - Zacięła
się.
- Że? – Zapytałam.
- Przyszłość się zmieniła… - Spojrzała smutno.
- Czyli? – Nie zrozumiałam.
- W równoległym świecie żyjecie zupełnie inaczej, ale ktoś w
tym świecie zrobił coś czego nie powinien i jeśli ty nie uciekniesz, to nasze
światy będą takie same. – Wytłumaczyła.
- Więc teraz wszyscy będą musieli zmieniać swoją przyszłość?
– Zapytałam.
- Tak i prawdopodobnie każdy wilk będzie miał swojego
opiekuna. Ducha lub osobę żywą, a nawt osoby spokrewnione będą się chronić.
- Ty jesteś moim opiekunem? – Zapytałam.
- Tak. – Odparła.
- O co chodzi z tą wojną? – Drążyłam temat.
- Niedługo IV stoczy wojnę z jakimś stadem, resztę przepowie
osoba od wizji.
- Opowiedz mi moja część.
- Jeśli zostaniesz zmienisz się, co oznacza walkę wilków z
tobą no i… Połowa może zginąć, albo uciec. Tym razem po zmianie będziesz zbyt
agresywna, nie wiadomo czy Illuminated nie odkryje tej mocy i sam się nie
zmieni. Nie znam jego przepowiedni, ale jego opiekun na pewno.
- Co się stanie pomimo odejściu?
- Wybacz. – Powiedziała krótko.
- Nie ma mowy bym kogokolwiek tu zostawiła. – Odparłam z
dumą.
- Musisz bo inaczej zginiesz! – Krzyknęła.
Skarciłam ją wzrokiem. Po chwili zniknęła. Popatrzyłam na
wszystkich, ale nie było widać po nich zmartwienia, więc nie wiedzą.
Prawdopodobnie Nem i Atena już coś o tym wiedzą, bo ich nie ma, mój brat też
się niedługo dowie, Rapix… On zniknęła więc pewnie już ją chronią, Bella pewnie
też będzie szybko poinformowana… Nie będę myśleć nad resztą, ale muszę czekać
na zebranie, bo prawdopodobnie takie nastąpi, a wtedy wszystko się wyjaśni,
albo Luna znowu chce bym postąpiła zgodnie z jej zdaniem. W końcu może kłamać,
ale tego się dowiem gdy nadejdzie, bądź nie nadejdzie narada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz