Otworzyłam portal światła i zaciągnęłam przez niego Accelerator' a. Uznałam, że jak poczekam nad jaskinią Watahy Mroku okryta niewidzialnością to nic się nie stanie i tak by mnie nikt nie poznał, ale uznałam, że mogliby się jednak nami zainteresować.
~Może mi coś o sobie opowiesz?~ Zaproponowałam w myślach.
~A co byś chciała wiedzieć?~ Zapytał.
~Co robiłeś do tej pory?~ Zadałam pierwsze pytanie.
~Mordowałem~ odparł.~ Zabijałem potwory itd.~
~A ile tak naprawdę masz lat?~
~2500 lat~ usłyszałam w głowie jego odpowiedź.
~Gdzie do tej pory przebywałeś?~
~W Ogrodach Bogów~ odparł.
~Co to za miejsce?~ Zapytałam.
~Wiecznego dostatku, budową przypomina Immortal Volves, ale jest jeszcze bardziej obfite, no i przebywają w nim bogowie.~
~Była tam Atena? Rozmawiałeś z nią? A bogini Nemezis?~
~Atena była jedną z nielicznych bogiń, które były przeciwne mojemu zniszczeniu póki mogli. Razem z Nemezis zajęły się moim treningiem i wychowaniem. Pewnie gdyby nie one albo by mnie tu nie było na tym świecie, albo bym go unicestwił.~
~To dobrze wiedzieć, że nasze boginie były po twojej stronie. Ale inni ciebie też wspierali?~
~Jasne~ odparł.~ Może i te dwie mają ostatnio wielkie wpływy na rządy bogów, ale Zeus i tak by się pewnie nie ugiął.~
~A Stwórcy?~ Zapytałam.
~Stwórcy nie mogli nic zrobić. Oddali mnie wcześniej całkowicie pod wychowanie bogów i mimo ich prób ingerencji tak naprawdę nie mieli zbyt dużego wpływu, ale tak byli po mojej stronie.~
Przysnęłam oparta o jego ramię, po pewnym czasie mnie obudził:
-Jest Nemezis- powiedział.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz