Ogólnie mówiąc, wymykaliśmy się co noc, ale umiejętnie, że nawet się nie zorientowała Nemezis ani nikt inny. Jestem genialna xD. Chociaż to Ako, zajmuje się środkami bezpieczeństwa.
-Dzisiaj naszą ofiarą padnie jaskinia światła- powiedziałam, po czym dodałam z oburzeniem.- Zniszczyli nasz basen!
-Ta zniewaga krwi wymaga- powiedział brat dusząc się ze śmierchu na widok mojej poważnej miny.
Łypnęłam na niego ze złością.
-Ja mówię serio- powiedziałam obrażona.
Wyszłam nawet nie patrząc czy do mnie idzie, powędrowałam na tereny Jeziora Marzeń i obserwowała świetliki tańczące nad nienaruszoną taflą jeziorka. Dało mi to pewiem złośliwy pomyślik... Szybko złapałam kilka świetlików i innych latających robaków, aby włożyć je komuś w mroku. Oczywiście jutro będę małomówna i pyskata, gdy będą mnie oskarżać.
-To ja idę na razie- rzuciłam do milczącego brata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz