-Wiem , że jesteś zdenerwowana bo Terra z Ciebie kpi , ale odróżnij fikcje od rzeczywistości -powiedziała Fio.
-Fio ja mam 666 lat ! Opuściłam naszą krainę już dawno ! Nie pamiętasz ? -wrzasnęłam.
-Rapix ja ...-zaczęła zdanie i nagle rozpłynęła się we mgle.
-Fio ! -krzyknęłam.
-Zniknęła , Raaapix.-powiedział tajemniczy głos.
Obróciłam się i zobaczyłam to ... coś. Jak by goblin i skrzat w jednym.
-Kim Ty jesteś ? -zapytałam.
-Dlaczego z tym walczysz ? -zapytał.
-Co się dzieje ?!-mówiąc to znalazłam się w odwrotności mojej krainy , wszystko było szare i ponure.
-Tik Tak Rapix , Tik Tak. -powiedział.
-Gdzie jest Fio ?! -zapytałam zdenerwowana.
-Tik Tak ! -warknął.
-Oh , ale wydaje się , że twój czas już jest. -dodał.
-Co ? -zapytałam , nic nie rozumiałam z tej sytuacji.
-Kim jesteś i co zrobiłeś Fio ?! -zapytałam ponownie.
-Co ja jej zrobiłem ? - zaśmiał się. -Nie możesz ze mną walczyć , biorę to czego chcę i zostawiam tylko to o co modlisz się do Boga , twój czas mija wraz z zachodem słońca. Strach , Tęsknota , kłucie w głębi serca , że być może było coś , czego nie zdążyłaś zrobić.-dodał.
Patrzyłam na niego zdumiona i zastanawiałam się o co może chodzić.
-Kiedy ostatni dźwięk gongu umrze w ciszy , będziesz miała powiadomienie , że czas iść dalej.-powiedział. --Razem z nią , Tik Tak Rapix , Tik Tak -dodał i zniknął.
Ziemia pode mną oberwała się i spadłam w jakieś dziwne miejsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz