czwartek, 14 marca 2013

(Wataha Powietrza.) Od Miko.



Po nocnym obserwowaniu nie chciało mi się spać, więc podzieliłam się z Kają i Genezą na obszary do patrolowania, ja oczywiście dostałam teren z jeziorem. Wyruszyłyśmy o szóstej rano. Idąc w postaci wilka niedaleko naszego Jeziora wyczułam Waderę, zablokowałam umysł i spojrzałam w jej, była wyczerpana, szukała naszej watahy, jest medykiem i ma na imię Ako, szybko postanowiłam do niej podejść.
- Medyk do watahy Powietrza?- Zapytałam.
- Tak. – Odparła mrużąc oczy.
- Zapraszamy, jak alfa wróci z misji to pogadasz sobie o wszystkim na razie ja Cię we wszystko wdrążę. – Mówiłam, myśląc o tym jaką ona posiada wiedzę.
- Dobrze, jak się nazywasz? – Zapytała rozluźniona.
- Wypadało by się najpierw przedstawić. – Odparłam, bez uczuć.
- Jestem…- Zaczęła.
- Ako.- Zakończyłam.
- Czytasz w myślach? Jakie jest twoje imię?- Zapytała.
- Może tak, może nie. Nie przedstawiam się obcym. – Odparłam.
- Jednak łamiesz prywatność innych? – Zapytała poirytowana.
- Gdybym chciała to bym wiedziała o tobie wszystko, ale ja chciałam tylko znać twoje zamiary. Teraz choć pokażę Ci jaskinię.
- Niech Ci będzie.
W drodze przesłałam krótką wiadomość do brata : ,, Mamy nową wederę, jest medykiem,  nazywa się Ako.” Miałam nadzieję, że dojdzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz