Nie rozumiałam co się stało, przyszłam bo tknęło mnie złe przeczucie. Stałam teraz patrząc zdezorientowana na martwe Olivera z Watahy Ognia, a stan mojej Alfy nie był o wiele lepszy. Za mną weszła Nemezis, zauważyłam, że był tu też Illuminated:
-Ty chyba powinnaś być martwa- powiedziała.- Dlaczego się ode mnie
odizolowałaś? Nie czuję twoich myśli, ani nawet uczuć. Czy ty naprawdę
umarłaś? Dlaczego jesteś tutaj, a nie w Hadesie. Co ty zrobiłaś?
Atena zaś odparła:
-Nie twoja sprawa.- A następnie zerwała się i pobiegła w stronę naszej jaskini.
Zanim jeszcze za nią ruszyłam, podeszłam do Nemezis:
-Co miałaś na myśli mówiąc, że powinna być martwa, oraz że nie powinno jej tutaj być?- Zapytałam ponuro.
-Wyczuwam, kiedy ktoś umiera. Ona umarła całkiem niedawno, powinna ją zabrać Śmierć do Hadesu.
-A jednak tutaj jest- powiedziałam.- Przepraszam za ten komentarz, po prostu... Nieważne.
-No dobra- powiedziała.- Zastanawiam się dlaczego Oliver nie żyje.
-Mnie bardziej zastanawia- powiedziała Symphony Of My Heart.- Skąd Atena wiedziała o jego śmierci? Powiedziała, że się spóźniła.
-Ale skoro o tej śmierci wiedziała, to na pewno by się nie spóźniła- zaprotestowałam.- Chyba że... Coś ją zatrzymało. Nemezis powiedz mi szczerze, co jest w stanie was powstrzymać?
-Tylko bogowie- powiedziała.- A więc to byli bogowie.
-Mogli również was zabić, prawda?
-To nie jest całkowicie wykluczone, nasza moc jeszcze nie osiągnęła maksimum.- Powiedziała.- Ale ci bogowie są po naszej stronie
-Zauważyłam pewnej nocy, jak Atena czytała książkę, której nigdy nie widziałam. Wzięłam ją do ręki następnego dnia, to była historia stworzenia tego Świata, a w nim było naprawdę dużo bogów- powiedziałam.
-Będę musiała to z niej wyciągnąć. Całą prawdę od początku do końca.- Powiedziała Nemezis.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz