Kiedy Cassie odbiegła usłyszałam jej wzburzone myśli, mimo że próbowałam się od nich odizolować nie udało mi się. W końcu cierpliwie zaczęłam ich słuchać, a kiedy wreszcie się uspokoiła przesłałam jej myśl:
,,Nikt cię nie osądza, słyszałam resztę twojej historii i jak chcesz to
ją dokończę, oni wiedzą, że nie zrobiłaś tego specjalnie. Nie musisz z
tym się kryć, ja z Nemezis mam o wiele bardziej niebezpieczne
dzieciństwo."
Niemal od razu usłyszałam jej odpowiedź:
,,Dobrze"
-Za pozwoleniem Cassie chciałabym dokończyć jej historię- wstałam.- Przez następny rok szukała wilka który to zrobił, w końcu udało jej się odnaleźć waderę, tą która podłożyła ten zwój. Walczyła z nią, jednak jej umiejętności nie cechowały się w boju, więc poległa. Do tej pory obwinia siebie za to co zrobiła, oraz nawet tego, że nie potrafiła odpłacić tej waderze.
Zauważyłam mimochodem, że Cassie właśnie dołączyła do spotkania.
-Przez kolejne dwa lata podróżowała- kontynuowałam.- Aż w końcu przez przypadek trafiła na te tereny, które wydały jej się bardzo piękne. Postanowiła tutaj z nami zostać- zakończyłam.
Kilka sekund później usłyszałam głos Aiki:
-Mogę teraz ja? Nie wszyscy mnie tu znają ponieważ dołączyłam niedawno...Nazywam się Aika Sonoma. Niedawno dołączyłam do Watahy Światła.
Wstała, a ja jej ustąpiłam miejsca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz