czwartek, 14 marca 2013

(Wataha Powietrza.) Od Miko.

Idąc do jaskini, nie odzywałam się do Ako, ale dziwiło mnie, że ona o nic nie pyta.
- Chyba skądś Cię kojarzę. – Nagle powiedziała wadera.
- Niby skąd? –Zapytałam.
- Znasz krainę Lazur?- Zapytała spoglądając na mnie kątem oka.
- A co? – Zapytałam, nie chcąc ujawniać mojego pochodzenia.
- Chodzą plotki o waderze, jak jest spokojna ma kolor bieli i trzy ogony, jak jest wściekła… - Nagle zmilkła.
- No co? – Powiedziałam lekko poirytowana.
- Jesteś Jigoku Shoujo? – Wyskoczyła nagle.
- Słucham? – Zaśmiałam się rozbawiona, choć w głębi duszy wiedziałam, że powinnam powiedzieć kim jestem, postanowiłam na razie ukryć prawdę, bo nie chciałam kłopotów.
- Tak, faktycznie, nie przypominasz jej, podobno jest miła tylko dla przyjaciół.
- Spokojnie, dobrze, że nie ukrywasz nic przede mną. – Odparłam z uśmiechem.
Zauważyłyśmy jaskinię, więc ruszyłam szybszym krokiem. W jaskini była Geneza i Kaja.
- Hejka, to Ako, być może będzie naszym medykiem. To Geneza, a To Kaja, ja idę się przejść, a wy się  zapoznajcie. –Powiedziałam.
- Dobra. – Odrzekły chórem.
Wstałam i ruszyłam w kierunku watahy Mroku, bo wiedziałam, że tam będzie ciemniej i będę mogła sobie poobserwować niebo. Dobiegłam w 15 min. I usiadłam w ludzkiej postaci na drzewie. Nagle wypatrzyłam Westa i jakąś waderę, natychmiast zablokowałam mój umysł i włamałam się do umysłu wadery. Była nowa i zakochała się w basiorze, poza tym ma na imię Wera. Postanowiłam, że nie będę się wtrącać, chcą to niech sobie urządzają romantyczne spacerki, ja chciałam tylko przyjemnie spędzić czas sam na sam z drzewem, niebem i piosenką, którą zaczęłam śpiewać jak odeszli:
 Saita no no hana yo
Aa douka oshiete okure
Hito wa naze kizutsukeatte
Arasou no deshou

Rin to saku hana yo
Soko kara nani ga mieru
Hito wa naze yurushiau koto
Dekinai no deshou

Ame ga sugite natsu wa
Ao wo utsushita
Hitotsu ni natte
Chiisaku yureta
Watashi no mae de
Nani mo iwazu ni

Karete yuku tomo ni
Omae wa nani wo omou
Kotoba wo motanu sono ha de
Nanto ai wo tsutaeru

Natsu no hi wa kagette
Kaze ga nabiita
Futatsu kasanatte
Ikita akashi wo
Watashi wa utaou
Na mo naki mono no tame
Śpiewając to patrzyłam w niebo, czułam smutek, ale nie przestawałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz