czwartek, 7 marca 2013
(Wataha Wody) Od Rapix
Wybrałam się z rana na polowanie i zobaczyłam przy mojej jaskini basiora. Zaintrygowało mnie to.
Podeszłam bliżej , i zapytałam :
-Witaj , jak się nazywasz ?
-Nazywam się Dasti.
- Miło mi , jestem Rapix , a co tutaj robisz ?
-Chciałem ... dołączyć do twojej watahy. - Powiedział nieśmiało Dasti.
-A więc witaj w watasze wody.
Długo jeszcze rozmawialiśmy , powiedziałabym , że bardzo długo.
Dasti był miły , a z jego oczu biła iskra tajemnicy , spodobał mi się.
Wiedziałam jednak , że to nie pora na flirty i miłości trzeba było przecież znaleźć kryształ.
Byłam pewna , że ktoś taki jak Dasti przyda się w mojej watasze.
Po długie rozmowie Basior usnął , cóż nie trudno się dziwić gadałam jak najęta , on zresztą też.
Gdy wstał świt udałam się na polowanie i zdobyłam dwa króliki , jednego z nich zostawiłam tuż przed jaskinią dla Dastiego , na dobry początek.
Po śniadaniu chciałam rozprostować skrzydła więc wzniosłam się ponad chmury i szybowałam po czym pikowałam w dół. Latając rozmyślałam o krysztale , o Dastim i o krainie o tym co się może stać jeśli go nie znajdziemy. Z wysokości podziwiałam te piękne tereny naszej krainy , które marnieją w oczach.
Wiedziałam jedno chociaż podróż nie będzie łatwa nie możemy się poddawać. To naszym obowiązkiem jest chronić tę krainę , to my za nią odpowiadamy. Tak nam nakazał Stwórca.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz