wtorek, 9 kwietnia 2013

(Wataha Powietrza.) Od Illuminated'a.




Szpiedzy od Nemezis na naszym terytorium…. A niech se łażą. Z ich strony nic nam nie grozi.
Z Somf jeszcze dyskutowaliśmy odnośnie ataków kiedy wyczuliśmy że na nasze terytorium zbliża się grupa Nemezis i Rapix kiedy przed naszą fortecą stanęła grupa dowodzona przez Alfy Wody i Mroku. My byliśmy już przygotowani. Wilki stały na wieżach i w różnych ukrytych miejscach z łapami i rękami pełnymi śnieżek.
- Kochani, chcemy pogadać. – Powiedziała Nemezis z obronnym gestem.
Zbliżyłem się troche do niej z eskortą w postaci Szoguna, Leny i Netty. Moja ukochana uśmiechnęła się olśniewająco i podniosła ręce do góry.
Nagle śnieżki zaczęły lecieć w stronę moją i reszty wilków. Rapix skoncentrowała swój atak na Somf. Kilka wilków z drużyny przeciwnej także dostało. Sprawnie blokowałem powietrzem pociski lecące w moją stronę osłaniając tym samym moją eskortę. Schyliłem się żeby nabrać śniegu, uformowałem śnieżkę i rzuciłem w Nemezis. Prosto w krocze.
- Ej.! – Krzyknęła ze śmiechem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz