Zbudził mnie szelest , obok leżał Dastan spał , wyglądał słodko niczym szczeniaczek.
Wyszłam z jaskini i zobaczyłam coś dziwnego na piasku podbiegłam i przeczytałam napis :
" Rapix, nie martw się o mnie. Nemezis". Co takiego ? Czy to możliwe ? Pytałam sama siebie. Na nowo rozdrapałam rany i zaczęłam roztrząsać śmierć Nemezis i główkować jak jej pomóc.
Do głowy przyszedł mi pomysł. Dlaczego nie pomyślałam o tym wcześniej ? Przecież Styks mieszka w podziemiach i zna je na pamięć , może widziała Nemezis. Wezwałam moją boginię.
-Styksie powiedz mi czy widziałaś Nemezis ?
-Owszem , przepływała przez wody mojej rzeki niedawno.-odrzekła bogini.
-Dlaczego mi nie powiedziałaś ?! -Warknęłam.
-Nie chciałam Cię martwić.-odrzekła.
-Czy jest jakaś szansa by jej pomóc ? -zapytałam z nadzieją.
-Jest , ale ...-wybełkotała Styks.
-Ale co ? -zapytałam.
-To będzie bardzo niebezpieczne.-odrzekła patrząc na mnie z poważnym wyrazem twarzy.
-Jak to więc zrobić ? -zapytałam.
-To nie będzie proste. Hades nie lubi gdy ktoś próbuje uciec z podziemi , cóż nikomu się to jeszcze zresztą nie udało. Powrót to droga przez mękę.-odrzekła.
-To znaczy ? -zapytałam.
-To co złego zrobiła dusza zanim umarła , ból jaki wyrządziła innym to wszystko wróci do niej trzykrotnie mocniej. Rzeka Styks jest portalem powrotu , ale czają się w niej demony rządne dusz , które próbują uciec. Ci , którzy nie przezwyciężą bólu i strachu zostaną potępieni na zawsze. Skazani na wieczny Ból.
-Styksie jesteśmy jednością więc wiesz , że poświęcę się dla przyjaciół. Przeprowadźmy Nemezis przez rzekę. -odrzekłam.
-Dobrze nagnę zasady.-odrzekła bogini po czym zniknęła.
Żyłam nadzieją , że uda się ten plan i Nemezis wróci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz