Wraz z Rapix złapałem mdlejącą Miko. Mój mózg przestawił się
w tryb gotowości. Zabiję drani… Nem w pewnym momencie odbiegła od nas.
Spojrzałem przez pryzmat złości na siostrę. Wyglądała źle.
Podszedłem do niej i w ciele wilka delikatnie położyłem jej
łapę na czole. Co prawda moje umiejętności lecznicze są na bardzo niskim
poziomie ale to musi coś dać.
Rap gdy domyśliła się co zamierzam zrobić dołączyła do mnie.
Zamknąłem oczy i posłałem energię w stronę ciała Miko.
Złączyłem nasze umysły aby było mi łatwiej ale także aby przejąć większą część
bólu na siebie.
Kiedy uznaliśmy że tyle pomocy na razie starczy delikatnie opuściłem
umysł siostry.
Poprosiłem Rapie żeby została z Miko lub żeby znalazła kogoś
godnego do ochraniania jej i odszedłem. Zmieniłem się w kruka a moja złość
powróciła ze zdwojoną siłą.
Pieprzone dranie..
Usiadłem na drzewie i zeskanowałem umysłem okolicę żeby
wyczuć umysł Nem.
Odebrałem sygnał zza terenu IV.
No to w drogę. Leciałem najszybciej jak umiałem.
Po kilku chwilach byłem na miejscu, ale tylko osłoniłem
umysł i obserwowałem.
Scena jaką zobaczyłem zadowoliła mnie ale również
zirytowała.
Niejaki Alfa Powietrza schylił się aby pocałować moją Nem a
ta go wściekle odepchnęła wypowiadając słowa.:
- Kaito przez te wiele wieków nauczyłam się wiele. – Nemezis
zaczęły okalać czarne płomienie. -Chcesz się przekonać.? –Zapytała uroczo.
Zapowiada się ciekawie…
- Śmiało kochanie. – Powiedział zbyt pewnie jak na mój gust
po czym wysłał niewidoczny dla oka Nemezis powietrzny pocisk. Wytworzyłem
cieniutką tarczę przed Alfą Mroku dając jej tym samym znać że jestem obok. Nie
spojrzała na mnie żeby nie zdradzić mojej pozycji a tylko zmieniła postawę. Pocisk
Kaito rozbił się z nikłym blaskiem na mojej tarczy.
Spojrzał zdezorientowany na Nemezis.
- Jak… - Zapytał ale szybko się ogarnął i przybrał mściwą
maskę. – Ciekawa taktyka. Ciekawe jak pójdzie Ci z tym.?
Błyskawicznym ruchem przemieścił się w stronę wadery a ta
tylko wyciągnęła swój miecz i zablokowała jego tępą stroną atak wilka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz