środa, 10 kwietnia 2013

(Wataha Mroku) od Nemezis

Podczas ataku Rapix zrobiła osłonę wodną i zawołała mnie abym się za nią schowała, i się wycofaliśmy.
Szkoda, tylko ze nie zdążyłam także rzucić w krocze Illuminated'owi jak on mi.
Ale to będzie słodka zemsta za to. ja już o tym wiem.
Kiedy wróciliśmy do głównej fortecy, nasza kochana Rapix poprosiła o rozpalenie ogniska. Wszyscy się zgodzili z chęcią.
No cóż jest zima, i niektórzy po dostawali śnieżkami w różne części ciała, i chcą się rozgrzać. Musieliśmy jeszcze obmyślać następną strategię, a wiem że tylko tylko początki bitwy.
My mieliśmy takie ataki, by sprawdzić umiejętności wroga.
Choć nie wykorzystywałam wszystkich sił, inni pewnie tak.
Udaliśmy się wszyscy na spoczynek, ja miałam własną komnatę więc tak się skierowałam.
Usiadłam na tymczasowym legowisku, i rozmyślałam.
Wiedziałam, że wielkimi krokami zbliża się bitwa, prawdziwa bitwa którą mogą wygrać Ci najlepsi i najmądrzejsi.
Czyli My! My wygramy Bitwę!
Po wielu chwilach myślenia, wiedziałam już co i jak, małą strategię wymyśliłam muszę dopracować ją z Alfą Wody.
Zasnęłam swoim wilczym snem, ale śniło mi się coś....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz