czwartek, 11 kwietnia 2013

(Wataha Światła) od Zefira

-Wszyscy gotowi? -zapytała z determinacją Rapix.
Każdy skinął głową na znak gotowości.
-Więc ruszamy! - krzyknęła.
Na początku atakowały się wzajemnie drużyna pierwsza i trzecia. Nagle na pole bitwy wpadł Seneko, rozproszył Atenę, a Nemezis to wykorzystała to i zasypała ją śnieżkami. Pomogła jej Rapix i Somf, a ja rzucałem śnieżki w inne wrogie wilki z drużyny Ateny.
 Atena została wyeliminowana z gry teraz drużyna numer trzy lekko podupadła na duchu i była odpowiednia okazja aby ją zaatakować. Rapix skinęła głową w stronę naszej drużyny by ruszyć na drużynę numer 1.
 Dała dyskretny sygnał Nemezis by pomogła jej zaatakować Bellę. Broniła się dzielnie, pomagały jej inne wilki z drużyny, ich zmagania spostrzegła Diana i pomogła im trafiać w innych. Ja rzucałem śnieżkami w wrogów, sam przy tym obrywając i nie przeszkadzałem Nemezis, Rapix i Belli. Widząc niebezpieczną sytuację Bella stworzyła osłonę z drzew i ukryła się w niej, nie mogła jednak siedzieć tam wiecznie więc gdy tylko się wychyliła Diana trafiła ją prosto w nos.
-Teraz tylko pozostali oni. - Powiedziała Nemezis podbiegając do Rapix.
Diana, Nemezis oraz Rapix dołączyły do pozostałych członków drużyn.
Nemezis stanęła po prawicy Rapix, a Illuminated i Symphony Of My Heart naprzeciw ich.
- A więc pojedynek ostateczny. - powiedziała z łobuzerskim uśmiechem Rapix.
Zaczęła się walka 2 asasynów przeciw 2 asasynom. Szanse były wyrównane. Obserwowałem dokładnie tą walkę. Nie chciałem użyć mocy przewidywania czasu, bo chciałem się sam przekonać jak to się skończy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz