sobota, 6 kwietnia 2013

(Wataha Ziemi) Od Belli

Ostatnio byłam bardzo zmęczona, postanowiłam pójść odpocząć do lasu. Gdy do niego dotarłam od razu poczułam się lepiej. Poczułam nagły przypływ sił i zaczęłam gonić jakiegoś dużego ptaka. Nie martwiłam się, że się zgubie las nie miał przede mną tajemnic. Ptak był szybki, ale już prawie go miałam gdy nagle wpadłam ja jakiegoś wilka.
- Przepraszam Cię bardzo. - powiedział
- Nie to ja przepraszam, wpadłam na ciebie- odpowiedziałam
-Ale to ja cię nie zauważyłem i przecież mogłem się odsunąć.- powiedział i podał mi łapę.- -Może skończmy się tłumaczyć i zacznijmy od początku?- zapytał
-Dobrze to kto zacznie?- uśmiechnęłam się
-To może ja?-zaśmiał się.-Ok.Jestem West a ty?
-Wiesz ja jestem Bella. Jestem alfą w watasze ziemi. A Ty w której watasze jesteś?
-Mrok.
- Co robisz w lesie?- zapytałam zdziwiona
- Sam nie wiem. Chciałem pójść nad jezioro.- powiedział
- Oj to trochę zabłądziłeś. Jezioro jest tam- wskazałam odpowiedni kierunek.
- A Ty co tu robisz?
- Łapałam ptaka, ale mi uciekł. Chodź- powiedziałam i pobiegłam w stronę jeziora
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz