niedziela, 7 kwietnia 2013

(Wataha Ziemi) Od Belli

Kiedy wróciliśmy z Westem do watahy wszyscy byli już zebrani i trwało losowanie do drużyn. Podeszłam szybko do najbliższego wilka. I zaczęłam słuchać tego co się działo. Akurat w tym momencie Atena przydzieliła mnie do drużyny trzeciej. Oprócz mnie z alf miała być ze mną właśnie Atena, ucieszyłam się z tego. Potem do drużyny dołączyli jako zwiadowcy: Alena i Seneko ze Światła, jako najeźdźcy: West z Mroku i Miko z Powietrza, jako lekarz: Cassie ze Światła, jako ratownik: Aika Sonoma ze Światła. Naszym terenem został teren watahy światła.
- Za mną -krzyknęła Atena i pobiegła w stronę Wyspy Błogosławionych. Naszą bazą została Świątynia Ocalenia. Kiedy dotarliśmy Atena zwróciła się do mnie:
-Musimy stworzyć fortecę doskonałą. Byłabyś w stanie utworzyć wiele naturalnych przeszkód na ich drodze, bagna, ziemne bariery i tak dalej.
- Jasne- powiedziałam- Ale najpierw wzmocnię ten najbliższy teren.
-okej- powiedziała Atena i zajęła się przydzielaniem zajęć reszcie drużyny. Ja ruszyłam, aby wykonać swoje zadanie jak najlepiej. Nie było może zbytnio skomplikowane, a dzięki mojej mocy nie musiałam się męczyć. Nagle usłyszałam w myślach głos Ateny:
~Bella gdzie jesteś?
~Na północnej granicy~ odpowiedziałam. Chwile później Atena pojawiła się koło mnie i pomogła mi tworzyć resztę pułapek. Pod koniec wyznaczonego czasu wszystkie były już gotowe, więc wróciłyśmy do reszty. Reszta drużyny była już gotowa. Utworzyliśmy jeszcze tylko barierę magiczną przez, którą nie mógł przejść nikt spoza naszej drużyny.
-Gotowi- stwierdziłyśmy razem z Ateną. Nagle zobaczyłam coś co mnie bardzo zdziwiło i zaniepokoiło.
- Dwójka zwiadowców od drużyny Nemezis.- powiedziałam do Ateny.
-A więc będziemy pierwszym celem- powiedzia.- Myślę, że nie będzie tak łatwo.
Wyszłyśmy razem z Miko przed barierę, gotowi na ewentualną walkę, ale byli tam tylko zwiadowcy. Oczywiście obserwowali naszą wyspę.
- Jeśli wejdą to atakujemy- powiedziała Miko
- Okej- zgodziłam się z nią, ale Atena nic nie powiedziała. Ciekawe o czym myślała.- Wracajmy za barierę.- powiedziałam i natychmiast się cofnęłam. To samo uczyniły Atena i Miko. Chwilę później zwiadowców już nie było. Domyślałam się, że pewnie wrócili do swojej drużyny.
- Co teraz robimy?- zapytałam Ateny- Masz jakiś plan lub pomysł?
- Trzeba zrobić naradę i wymyślić strategię.- odpowiedziała Atena- Zastanawiam się co one kombinują.
- Chyba nie damy rady zgadnąć. Naradę czas zacząć.- starałam się wymyślić jaką strategie, ale jak na złość nic mi nie przychodziło do głowy. Mieliśmy coraz mniej czasu do rozpoczęcia bitwy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz