-Bella to do ciebie nie pasuje,chodź. Pomogę ci zapanować nad mocami.-wskoczyłem na drzewo
-Złaź stąd,natychmiast!-warknęła na mnie.
-Czemu?-spojrzałem zdziwiony
-Już raz zleciałeś,chcesz zlecieć drugi raz?
-Nie,ale zejdę jeśli ty zejdziesz zemną.
-West...!-wyszczerzała groźnie zęby.
-Kochanie, zobacz co się dzieje. Wybuchają drzewa i twoje moce. Musimy iść do medyka dowiedzieć się co i jak. Proszę chodź.-poprosiłem błagalnie wystawiając łapę.
Martwiłem się o Bellę wiec powtórzyłem:
-Bella..proszę...
-Złaź stąd,natychmiast!-warknęła na mnie.
-Czemu?-spojrzałem zdziwiony
-Już raz zleciałeś,chcesz zlecieć drugi raz?
-Nie,ale zejdę jeśli ty zejdziesz zemną.
-West...!-wyszczerzała groźnie zęby.
-Kochanie, zobacz co się dzieje. Wybuchają drzewa i twoje moce. Musimy iść do medyka dowiedzieć się co i jak. Proszę chodź.-poprosiłem błagalnie wystawiając łapę.
Martwiłem się o Bellę wiec powtórzyłem:
-Bella..proszę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz