Atena wróciła dosyć szybko, lecz jeszcze szybciej zniknęła z
jaskini, w sumie to niezbyt mnie to interesowało, zawsze będą jakieś
misje i zajęcia dla osób takich jak ona, znajdzie ona misje lub zadanie,
gdzie czysto teoretycznie nie powinno ich tam być. W sumie to dzięki
temu jesteśmy jedną z potężniejszych watah, ale czasami mogłaby zwolnić.
-Chodź,
opowiesz mi jak tam było na misji- powiedziałam podchodząc do basiora.-
Tak w ogóle to jestem Acarathi, nie mieliśmy jeszcze okazji ze sobą
rozmawiać.
-Jestem Zefir- odparł i wyszliśmy razem przed jaskinię.
-Chodź
znam fajne miejsce- powiedziałam mu i zaprowadziłam go na dach Świątyni
Oświecenia (podejrzałam kiedyś tam Atenę).- No to opowiadaj.
Zefir otworzył usta i powiedział:
-Od czego mam zacząć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz