Spadałam, otaczała mnie bezgraniczna czerń. Krzyknęłam, a mój głos rozległ się echem po nicości.
W pewnym momencie zatrzymałam się. Zaczęłam lewitować a przed moimi oczami pojawił się ekran w którym wyświetlał się film o moim życiu. Pojawiały się dobre jak i złe momenty z mojego żywota, a na końcu pojawiła się moja śmierć.
Rapix która biegnie do mnie, kiedy ugodziłam się mieczem. Dastan zaczajony w krzakach patrząc na to z przerażeniem. Smutna, moja przyjaciółka Śmierć która zabiera mnie z tego świata. Alfa Wody która roni łzy i krzyczy. Rapix i jej pegaz zaprowadzili mnie na Polanę Wspólnych Snów. Pojawienie się smutnych i zapłakanych Spartakusów. Diana zwołuje wszystkie wilki z krainy. Wspólne lamentowanie na moimi zwłokami.
Film się urwał, a mnie zaślepiło jasne światło, po czym spadłam na ubitą ziemię.
Wstałam na chwiejnych nogach, i zaczęłam się rozglądać.
No cóż, to ewidentnie wygląda na najzwyklejsze podziemia, lecz tylko dla kogoś kto nigdy tu nie był.
Jako, że byłam tu dość często, i dostrzegłam pewne zmiany, jakich nigdy tu nie ujrzałam.
Pierwszą zmianą, to miejsce nie wydawało się już takie magiczne, tylko bardziej smutne.
Spróbowałam otworzyć czarną dziurę, nic się nie wydarzyło. Spojrzałam na swe ręce, były przezroczyste.
Uśmiechnęłam się pod nosem. byłam duchem, mogłam straszyć wszystkich. Ale nie było to najważniejsze. Musiałam wrócić na IV, bo mojego 'stwora' zabiłam, zabijając siebie.
Zaczęłam iść na brzegach Styksu. Chciałam dojść do Hadesu, i porozmawiać z samym władcą podziemi.
Dojście mi nie zajęło dużo czasu, kiedy można było przechodzić przez ściany.
Stanęłam przed siedzibą Hadesa.
-Hades! Do mnie! -Krzyknęłam, wchodząc do zamku.
-Jak się odzywasz do Króla Podziemi. -Pojawił się przede mną Bóg.
-Oj tam, Oj tam. Mam do Ciebie sprawę. Chce znowu dostać się do mojego domu.
Bóg udał zamyślenie.
-Nie.
-No jak to?!-Krzyknęłam. -Jeśli nie zrobisz czegoś abym tam się znalazła to zobaczysz. -Pogroziłam mu palcem.
Hades udał przerażenie, po czym uśmiechnął się tajemniczo.
-Mogę sprawić tylko ze znajdziesz się w swojej krainie.- Uśmiechnęłam pod wpływem jego słów. -Ale jako duch. -Dodał.-A mi zmizerniał uśmiech.
-Dobra. -Powiedziałam, po czym Hades wziął mnie za rękę i zaprowadził do jednej ze swych komnat.
Pokój a raczej sala, była wyżłobiona przeróżnymi freskami i runami. Na środku stoi portal. Był czarny a elementami fioletowymi. Hades pociągnął mnie w jego stronę i postawił koło niego.
-Masz kilka minut.
-Dlaczego tak mało? -Jęknęłam.
-Bo zawsze taka podróż jest męcząca, i to jeszcze dla osoby która tego środka lokomocji nie używała.
-Ale ja mam swoją Czarną Dziurę. -Oburzyłam się.
-Nie chcę teraz tobą gadać. -Powiedział Bóg mi mnie wepchnął do portalu.
Co ja czułam?
Właściwie nic, małe mrowienie na skórze i tyle.
Wylądowałam na środku Lasu Mrocznych Wizji. Rozejrzałam się i zauważyłam jak trójka wilków, Diana, Margo i Wanney z mojej watahy patrzą się na mnie z przerażeniem. Podpłynęłam do nich i powiedziałam "Ja wrócę" , i prze transportowałam się do Rapix. Wadera leżała przed grota z basiorem, nie chciałam im przeszkadzać więc tylko siłą woli na piasku napisałam " Rapix, nie martw się o mnie. Nemezis". Później szybko do Illuminated'a. To samo napisałam przed jego grota, tyle ze zmieniłam imię, została jeszcze Miko.
Znalazłam ją na drzewie przy jeziorze. Jej kotka wtulała się w nią a ona sama śpiewała.
Stałam w krzakach i zaszeleściłam. Nie mogłam krzyknąć mój czas się kończył, a ja robiłam się coraz bardziej przezroczysta. Kiedy Miko odnalazła mnie wzrokiem. Krzyknęła przerażona i zeskoczyła z drzewa, po czym podbiegła w moją stronę. Chciała mnie uścisnąć ale przebiegła przeze mnie wskroś. Spojrzałam na nią ze smutkiem. Powiedziałam nieistniejącymi słowami. 'Wrócę", po czym portal sprawił że złapał mnie w swoje 'macki' i wyrzucił z siebie. Wylądowałam w komnacie Hadesa, przed transporterem.
W moich oczach gromadziły się łzy, nie mogłam uwierzyć ze miałam tak mało czasu aby z nimi porozmawiać.
-Witaj w Świecie Podziemi Nemezis. -Powiedział Hades grobowym głosem po czym roześmiał się złośliwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz